Osobiste wspomnienia z podróży, barwny reportaż czy może niecodzienny przewodnik po Amazonii? Z pewnością każdy z tych elementów znajdziemy w najnowszej książce Doroty Sumińskiej, która odbyła wyprawę w kolejne egzotyczne miejsce, tym razem do Kolumbii, Peru i Brazylii. Razem z autorką zasłuchujemy się w dziwy zachwycającego świata wiecznie żywej dżungli. Często niebezpieczne i zawsze pouczające spotkania ze światem egzotycznych zwierząt dają asumpt do snucia opowieści o przyrodzie, losie zwierząt i wpływie człowieka na środowisko naturalne. W książce znajdujemy bogatą i trafną refleksję na temat ekosystemu, zagrożonych gatunków, ale i przemian w mentalności człowieka wielkiej cywilizacji, który niegdyś podbił dzikie tereny Amazonki, a dziś czyni z nich obiekt nachalnej turystycznej ciekawości. Różowe delfiny, małpy wełniaki, białe nietoperze, tukany, anakondy i jaguary oraz mnóstwo innych rzadkich zwierząt wypełnia niemal każdą stronę książki. Jednak to nie tylko relacja z wyprawy miłośniczki zwierząt, ale także zachwycający reportaż o kulturze potomków Indian. Sumińska analizuje wyjątkowo wysoką pozycję kobiety w społeczeństwie kolumbijskim. Przedstawia obraz odważnej, przedsiębiorczej i ambitnej kobiety, która zna własną wartość i nie boi się bycia silną.
Dla mieszkańców Amazonii różowe delfiny to "boto", zmiennokształtni, którzy pod ludzką postacią wychodzą z wody, aby uwieść człowieka i zaprowadzić go do Encante, podwodnego świata cudów. Naukowcy nazywają je Inia geoffrensis i wywodzą ich początki z pradawnego gatunku uzębionych waleni, którego korzenie sięgają około piętnastu milionów lat wstecz. Jedno, co wiadomo na pewno, to najmniej zbadany gatunek delfinów na świecie.
W Podróży różowych delfinów przeplatają się ze sobą starożytne mity i współczesna nauka. Sy Montgomery - poetka, przyrodniczka i Indiana Jones w jednej osobie - śledzi historyczną i naturalną przeszłość delfinów, bada ich obecne środowisko i zastanawia się, jaki los czeka te niezwykłe ssaki, jeśli człowiek nie przestanie na masową skalę wycinać lasow deszczowych. Nie waha się przy tym wspinać na trzydziestometrowe drzewa, kąpać w wodzie, w której roi się od piranii, zażyć ayahuaski, bardzo silnego halucynogenu, dzięki któremu szamani porozumiewają się z delfinami, ani sterczeć na słońcu kilkanaście godzin tylko po to, żeby zobaczyć skrawek płetwy grzbietowej. Sy Montgomery pisze także o cudach Amazonii, miejscu, w którym rzeka spaja się z lasem, delfiny pływają wśród wierzchołków zatopionych drzew, a XXI wiek miesza się z początkami czasu.
UWAGI:
Bibliogr. s. [363]-367.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni